Jestem prawie pewny, ze padają lub pada któryś z wtryskiwaczy w moim .
Objawia się to głośniejsza praca silnika (terkotaniem) oraz praktycznie przy każdym ostrzejszym przyspieszaniu zostawianiem za sobą czarną chmurkę. Motor oprócz tego pracuje bez zarzutu i nie ma innych problemów, przez 10 tys km nie wziął grama oleju. W związku z tym mam pytanie, czy zazwyczaj psuja się wszystkie wtryskiwacze czy raczej jeden? W jaki sposób rozpoznaje się który to wtrysk nawala i czy warto dać auto do jakiegoś nieautoryzowanego serwisu? W ASO powiedzieli mi ze samo sprawdzenie czy to wina wtryskiwaczy to koszt około 600zł. Tak naprawdę nie mam pojęcia na czym wogóle polega sprawdzenie wtrysków. Kolejna sprawa to zakup tanich nie oryginalnych, lub używanych wtryskiwaczy na allegro, czy jest sens? Może ktoś wymieniał u siebie i wie jak to wygląda odnośnie znalezienia wadliwego i kosztów całego zabiegu? Będę wdzięczny za wszelkie informacje
Jestem prawie pewny, ze padają lub pada któryś z wtryskiwaczy w moim .
Objawia się to głośniejsza praca silnika (terkotaniem) oraz praktycznie przy każdym ostrzejszym przyspieszaniu zostawianiem za sobą czarną chmurkę. Motor oprócz tego pracuje bez zarzutu i nie ma innych problemów, przez 10 tys km nie wziął grama oleju. W związku z tym mam pytanie, czy zazwyczaj psuja się wszystkie wtryskiwacze czy raczej jeden? W jaki sposób rozpoznaje się który to wtrysk nawala i czy warto dać auto do jakiegoś nieautoryzowanego serwisu? W ASO powiedzieli mi ze samo sprawdzenie czy to wina wtryskiwaczy to koszt około 600zł. Tak naprawdę nie mam pojęcia na czym wogóle polega sprawdzenie wtrysków. Kolejna sprawa to zakup tanich nie oryginalnych, lub używanych wtryskiwaczy na allegro, czy jest sens? Może ktoś wymieniał u siebie i wie jak to wygląda odnośnie znalezienia wadliwego i kosztów całego zabiegu? Będę wdzięczny za wszelkie informacje
[img]http://www.moto24.tv/jamnik/img/galeria/1964/infiniti_fx35_1_4.jpg[/img]
